Szybkie auto na polskich drogach
Szybkie auta kupujemy po to, by móc mknąć z zawrotną prędkością – ale czy to możliwe na polskich drogach?
Chyba niewiele jest osób, których nie kręciłby smak adrenaliny, gdy prujemy przed siebie szybkim sportowym autem i pokonujemy ze swadą zakręty i czujemy wiatr we włosach i gęsią skórkę z napięcia. Sportowe auta przeznaczone są do osiągania wysokich obrotów, czyli do dużej prędkości na drogach. Ich zawieszenie jest przystosowane do warunków, czyli między innymi do nierówności na drodze, elastycznie się do nich dopasowując. Mimo wszystko zawieszenie w takich autach zazwyczaj jest niskie, a to już poważne ryzyko uszkodzenia auta, podczas szalonych manewrów, wjeżdżania w doły czy na krawężniki. Niestety, nie patrząc na drogę i nie uważając na jej stan, możemy bardzo zybko uszkodzić sobie auto, i to nie tylko to najnowsze, najdelikatniejsze, czy najszybsze – praktycznie każdy samochód oprócz tych do jazdy terenowej, jest narażony na uszkodzenia podczas jazdy po wybojach z dużą prędkością. Na szybsze wycieczki najlepiej więc wybierać się na rzadziej uczęszczanych drogach utrzymanych w dobrym stanie, lub po prostu – na autostradach, które z reguły przeznaczone są do rozwijania większych prędkości, a które są świetnie utrzymane. Niestety, polskie drogi nie zachęcają do ryzykownych manewrów, i raczej zniechęcają miłośników motoryzacji do kupna szybkiego, ładnego auta z dużą mocą – bardziej opłaca się kupić auto spokojniejsze, nie zachęcające do manewrów, i tańsze w naprawie, gdyby mimo wszystko cokolwiek się w nim uszkodziło. Drogom w Polsce można jeszcze niestety wiele zarzucić, to dlatego tak rzadko spotyka się tu szybkie, sportowe wozy.
Komentarze