Szykuje się nowa ustawa?
Polskie drogi wciąż są najniebezpieczniejsze w unii europejskiej. Rząd za wszelką cenę chce poprawić bezpieczeństwo podróżujących przez nasz kraj.
Coraz surowsze kary oraz mnóstwo fotoradarów to nie wszystko. Niedawno pojawił się pomysł nakazu zmiany opon w porze zimowej na opony zimowe. Wg. rządzących jest to konieczne ponieważ część z jeżdżących nie za bardzo zdaje sobie sprawę jakie niebezpieczeństwo stwarzają na drogach jedząc w zimie na letnich oponach.
Na tą chwilę jest to tylko projekt lecz posłowie próbują wprowadzić nowe przepisy jeszcze w tym roku. Jeżdżenie na oponach zimowych byłoby obowiązkowe od pierwszego listopada do trzydziestego pierwszego marca, a za nieprzestrzeganie tego prawa będzie można otrzymać mandat w wysokości do 500 złotych. Teoretycznie celem rządu jest tylko i wyłącznie poprawa bezpieczeństwa kierowców na drogach.
Wg badań około 80 procent kierowców deklaruje się, że zmienia opony na zimowe a ponad 10 procent używa opon wielosezonowych. Nie jest to wybór tylko i wyłącznie ze względów bezpieczeństwa, kierowcy patrzą także pod kątem ekonomiczności. Opony szybciej się niszczą przez co kierowca nie zmieniający opon na zimowe i tak ponosi podobne koszty jak w przypadku zmiany opon na zimowe. Pokazuje to, że niewielu kierowców będzie dotyczyło to prawo.
Zdaniem rządzących mandaty to najlepsze rozwiązanie problemu zmiany kół. Problem zaczyna się w sytuacji gdy w listopadzie będzie wysoka temperatura co jest częstym zjawiskiem. W tym momencie bezsensownym staje się jeżdżenie na oponach zimowych, które w wysokich temperaturach tracą swoje właściwości oraz szybciej się zużywają. Znając także nasze polskie realia ceny usług u wulkanizatorów podskoczą do góry. A kto na tym skorzysta? Oczywiście państwo poprzez dochody z mandatów.
Oczywiście jak zawsze rząd twierdzi, że to nie stan naszych dróg oraz bardzo często całkowicie nieodśnieżone drogi są głównymi przyczynami wypadków.
Komentarze